Kim był Jacek Bartkowiak „Lelek”?
Gangster z lat 90. i kara 15 lat więzienia
Jacek Bartkowiak, znany w półświatku jako „Lelek”, był postacią, która przez lata budziła respekt i strach. Jego kariera w przestępczym świecie sięgała burzliwych lat 90., epoki, w której dynamicznie rozwijały się struktury zorganizowanej przestępczości w Polsce. Bartkowiak stał się rozpoznawalny jako lider grupy przestępczej, której działalność obejmowała szeroki zakres nielegalnych działań. Za swoje czyny, w tym kierowanie grupą przestępczą i zlecenie zabójstwa, został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Ten surowy wyrok był świadectwem skali i brutalności jego operacji, umacniając jego pozycję w hierarchii kryminalnego podziemia. Po wyjściu z więzienia, mimo upływu lat, jego cień nadal unosił się nad polskim krajobrazem przestępczym, a nowe śledztwa miały ponownie rzucić światło na jego mroczną przeszłość.
Wojna gangów i „Lelek” – pochodzenie pseudonimu
Pseudonim „Lelek” przylgnął do Jacka Bartkowiaka w czasach jego największej aktywności w latach 90., okresu naznaczonego wojnami gangów o wpływy i terytoria. Chociaż dokładne pochodzenie wielu gangsterskich ksywek bywa owiane tajemnicą, w przypadku „Lelka” pojawiały się spekulacje, że mógł on być związany z rejestracjami samochodowymi zaczynającymi się od liter „LE”. Ten pozornie prosty szczegół mógł być dla niego symbolem jego dominacji lub przynależności do określonej grupy. Niezależnie od genezy, pseudonim ten stał się synonimem jego obecności w świecie przestępczym, budząc skojarzenia z przemytem, rozbojami i innymi nielegalnymi działaniami. W tamtych czasach „Lelek” był ściśle powiązany z konfliktem o kontrolę nad przemytem papierosów i spirytusu na strategicznym pograniczu polsko-czesko-niemieckim. Jego gang rywalizował z innymi grupami, w tym z gangiem „Carringtona”, w brutalnej walce o wpływy, która często przybierała krwawy obrót. W tym burzliwym okresie, jego nazwisko, a zwłaszcza pseudonim, stały się rozpoznawalne w całym kraju, łącząc go z takimi postaciami jak „Nikoś” czy „Oczko”, a także z legendarną grupą pruszkowską.
Śmierć Jacka Bartkowiaka „Lelka” we Wschowie
Okoliczności zatrzymania przez CBŚP i samobójstwo
Dramatyczny finał życia Jacka Bartkowiaka „Lelka” rozegrał się 6 lutego 2024 roku we Wschowie, w województwie lubuskim. W wieku 56 lat gangster popełnił samobójstwo w momencie, gdy funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) próbowali go zatrzymać. Akcja policyjna była prowadzona na polecenie Prokuratury Krajowej i dotyczyła sprawy zabójstwa z lat 90., co sugeruje, że śledczy wznawiali dochodzenie w sprawie starych, nierozwiązanych zbrodni. Według dostępnych informacji, funkcjonariusze CBŚP podjęli próbę wejścia do mieszkania Bartkowiaka, gdy ten zastrzelił się, uniemożliwiając tym samym swoje zatrzymanie. To tragiczne zdarzenie zakończyło wieloletnią historię Jacka Bartkowiaka w polskim świecie przestępczym, pozostawiając po sobie wiele pytań i niedokończonych spraw. Należy podkreślić, że według nieoficjalnych doniesień, Bartkowiak miał wcześniej zapowiadać, że popełni samobójstwo, jeśli dojdzie do próby jego zatrzymania.
Nieudana reanimacja i komunikat prokuratury
Pomimo natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy CBŚP i ratowników medycznych, którzy udzielili Jackowi Bartkowiakowi „Lelkowi” pomocy medycznej, nie udało się go uratować. Podjęta próba reanimacji zakończyła się niepowodzeniem, a lekarze stwierdzili zgon na miejscu. Całe zdarzenie zostało natychmiast objęte ścisłym nadzorem prokuratury. Obecnie Prokuratura prowadzi szczegółowe postępowanie dotyczące okoliczności śmierci gangstera. Toczące się śledztwo bada nie tylko sam akt samobójczy, ale również potencjalne nieprawidłowości związane z akcją zatrzymania. W ramach tego postępowania analizowane są m.in. kwestie związane z ewentualnym nadużyciem uprawnień przez funkcjonariusza publicznego oraz nieumyślnym spowodowaniem śmierci. Zlecono sekcję zwłok, która ma dostarczyć kluczowych informacji pozwalających na ustalenie dokładnych przyczyn i przebiegu zdarzeń. Komunikat prokuratury podkreśla, że wszystkie wątki są dokładnie analizowane, aby zapewnić pełną transparentność i wyjaśnić wszelkie okoliczności tej tragicznej śmierci.
Wznowienie śledztwa w sprawie przestępstw z lat 90.
Dolny Śląsk, pogranicze i zbrodnie „Lelka”
Śmierć Jacka Bartkowiaka „Lelka” zbiegła się z wznowieniem śledztwa przez Prokuraturę Krajową i CBŚP w sprawie przestępstw popełnionych w latach 90., ze szczególnym uwzględnieniem Dolnego Śląska. Wznowione postępowanie ma na celu wyjaśnienie szeregu zbrodni, które przez lata pozostawały niewyjaśnione lub były przedmiotem spekulacji. Szczególnie interesujący jest fakt, że akcja zatrzymania „Lelka” dotyczyła właśnie sprawy zabójstwa z tamtego okresu. To sugeruje, że organy ścigania dysponują nowymi dowodami lub świadkami, którzy pozwolili na ponowne otwarcie tych trudnych spraw. Działalność Jacka Bartkowiaka była silnie związana z pograniczem polsko-czesko-niemieckim, regionem, który w latach 90. był wylęgarnią przestępczości zorganizowanej, w tym przemytu na masową skalę. W 2023 roku w okolicach Jędrzychowic odnaleziono zwłoki mężczyzny skutego kajdankami, co doprowadziło do postawienia zarzutów zabójstwa innym osobom, co może być jednym z elementów tej szerszej układanki kryminalnej.
Powiązania z innymi gangsterami i grupy przestępcze
W kontekście wznowionego śledztwa w sprawie przestępstw z lat 90., nie sposób pominąć powiązań Jacka Bartkowiaka „Lelka” z innymi znanymi postaciami polskiego półświatka. Jego aktywność w tamtym okresie była częścią szerszego krajobrazu przestępczego, w którym istniały złożone układy i rywalizacje między różnymi grupami przestępczymi. „Lelek” był wymieniany w kontekście współpracy lub rywalizacji z takimi gangsterami jak „Nikoś” czy „Oczko”, a jego działalność była często łączona z grupą pruszkowską, która w tamtych czasach dominowała na polskiej scenie kryminalnej. Kluczowym aspektem jego przestępczej kariery była wojna gangów o kontrolę nad lukratywnymi szlakami przemytu, zwłaszcza papierosów i spirytusu, na strategicznym pograniczu. Rywalizacja z gangiem „Carringtona” była jednym z najbardziej znanych konfliktów, który świadczył o brutalności i bezwzględności, z jaką walczono o wpływy w tamtych czasach. Nowe śledztwo ma na celu nie tylko wyjaśnienie konkretnych zbrodni, ale także odtworzenie sieci powiązań i hierarchii, która funkcjonowała w polskim podziemiu kryminalnym w latach 90.
Oszustwa podatkowe i wcześniejsze zatrzymania
Ostatnie zatrzymanie Mariana M. „Mańka”
Zanim doszło do tragicznych wydarzeń we Wschowie, Jacek Bartkowiak „Lelek” był już od pewnego czasu pod obserwacją organów ścigania, również w kontekście nowych rodzajów przestępczości. Nieoficjalnie podejrzewano go o udział w grupie zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT, co stanowiło nowy kierunek działalności przestępczej w porównaniu do tradycyjnych metod z lat 90. Fakt ten podkreśla ewolucję przestępczego świata i jego zdolność do adaptacji do zmieniających się realiów gospodarczych. Warto odnotować, że w ramach działań mających na celu rozbicie tego typu grup, zatrzymano również Mariana M., pseudonim „Maniek”, który był osobą blisko związaną z „Lelkiem”. To zatrzymanie mogło być jednym z czynników, które doprowadziły do ponownej próby zatrzymania Bartkowiaka, jako że śledczy mogli liczyć na zdobycie dalszych dowodów lub zeznań. Działania te pokazują, że nawet po latach, niektóre postaci z kryminalnej przeszłości Polski nadal pozostawały aktywne, choć często w nowych, bardziej wyrafinowanych formach przestępczości.
Prokuratura bada okoliczności śmierci gangstera
Po śmierci Jacka Bartkowiaka „Lelka”, prokuratura natychmiast podjęła szeroko zakrojone działania mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia. Jak wspomniano, śledztwo obejmuje nie tylko sam akt samobójczy, ale również analizę działań funkcjonariuszy CBŚP podczas próby zatrzymania. Jest to standardowa procedura mająca na celu zapewnienie, że żadne nieprawidłowości nie miały miejsca, a działania policji były zgodne z prawem. Prokuratura bada m.in., czy doszło do jakichkolwiek zaniedbań lub nadużyć, które mogłyby wpłynąć na przebieg zdarzeń. Sekcja zwłok została zlecona, aby uzyskać precyzyjne informacje dotyczące obrażeń i przyczyn śmierci. Działania te są kluczowe dla rzetelnego zakończenia sprawy i rozwiania wszelkich wątpliwości. Jednocześnie, śledztwo w sprawie przestępstw z lat 90. trwa, a śmierć „Lelka” może mieć wpływ na jego dalszy przebieg, choć organy ścigania podkreślają, że dochodzenie będzie kontynuowane, dążąc do wyjaśnienia wszystkich nierozwiązanych spraw z tamtego okresu.

Wierzę, że każde słowo ma znaczenie, dlatego w swojej pracy stawiam na rzetelność, zaangażowanie i kreatywność. Pisanie to dla mnie pasja, która pozwala mi łączyć ludzi i inspirować.